Funkcjonowanie w izolacji więziennej skazanych na ekstremalnie długie kary pozbawienia wolności a szansa na udaną readaptację po zwolnieniu
Autor
Kamil Miszewski
Słowa kluczowe:
więzień długoterminowy, prizonizacja, subkultura więzienna, izolacja więzienna, jakościowe metody badań
Abstrakt
Więźniowie długoterminowi, a więc ci, którzy zgodnie z definicją stworzoną przez Komitet Zagadnień Prawno-Karnych Rady Europy odbywają kary pozbawienia wolności w wymiarze 5 lub więcej lat, są bardziej narażeni na wyniszczające oddziaływania izolacji więziennej. Tak twierdzi Donald Clemmer, twórca idei prizonizacji, zgodnie z którą im więcej czasu skazany spędzi w warunkach więziennych, tym bardziej zaangażuje się w subkulturę więzienną, przyjmie język właściwy dla więźniów, ich strój itd., ale także, co ważne, tak bardzo przystosuje się do życia w izolacji, że jego readaptacja będzie bardzo trudna lub wręcz niemożliwa. Badania wielu autorów nie potwierdzają tak mocno postawionej tezy, nikt też jednak nie przeczy oczywistym przypadkom uwięziennienia. Spośród wielu dostępnych koncepcji adaptacji do warunków więziennych autor artykułu skupił się na propozycji Ervinga Goffmana. Za pomocą metod jakościowych, jak analiza akt penitencjarnych więźniów oraz wywiad, zbadał 15 polskich skazanych na ekstremalnie długie kary więzienia (minimum 20 lat). Zebrany materiał poddał analizie, a potem przypisał każdego więźnia do odpowiedniego typu adaptacji według tej typologii. Następnie, bazując na badaniach własnych oraz innych autorów, autor próbuje dociekać, jaki typ adaptacji, przyjmowany podczas długiej izolacji więziennej, ma szansę przyczynić się do skutecznej readaptacji po zwolnieniu takiego więźnia, a jaki zwiastuje niemalże pewną porażkę.